wtorek, 11 sierpnia 2015

Cor magis tibi Sena pandit.... podobno :)

Siena była tylko krótkim przystankiem w naszej włoskiej podróży. Miejscem noclegu w drodze do Florencji. Nie zdążyliśmy zatem bliżej poznać klimatu tego miejsca i nie mamy tam jeszcze swoich ulubionych sklepów. Udało nam się jednak znaleźć kawiarnię, w której włoski maestro sprzedawał pyszne ciasta własnego wypieku. Jeśli chcecie się dowiedzieć gdzie w Sienie jest kawiarnia, w której nie ma tłumu turystów, mimo że jest w historycznym centrum oraz poznać mój stosunek do podróżowania, to zapraszam do czytania.





poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Krótki wpis z Albinią w roli głównej.

Zwykle podróżujemy miejską komunikacją, co czasem prowadzi nas w dziwne rejony, ale ponieważ do odważnych świat należy nie zraża nas przymusowa przerwa w jakimś mieście, czy brak bezpośredniego połączenia z punktu A do punktu B. Z Pitigliano do Orbetello wyruszyliśmy o świcie kupić gwoździe do laski i wykąpać się w morzu. Jedna z misji się powiodła. Zainteresowanych działaniem komunikacji we Włoszech zapraszam do czytania.