czwartek, 12 lutego 2015

La dolce vita. Etap pierwszy. Rzym.



O Rzymie napisano już chyba więcej niż o innych europejskich miastach, a mimo to nieustannie pojawiają się nowe teksty. Co ciekawe teksty te znajdują czytelników, którzy często po ich przeczytaniu, dochodzą do wniosku, że muszą na własne oczy zobaczyć cuda włoskiej stolicy. Ja nie czułam specjalnej potrzeby zwiedzania Rzymu. Bardziej interesowały mnie małe miasteczka, plaże, toskańskie wina i Florencja. Jednak na rzymskim lotnisku lądował nasz samolot, więc doszliśmy do wniosku, że skoro już tam jesteśmy, nie zaszkodzi sprawdzić o co tyle szumu.